Już po raz drugi Toruń będzie gościł wybitnych reportażystów i twórców telewizyjnych: uczestników Festiwalu Sztuki Faktu 2014, wyjątkowego wydarzenia poświęconego współczesnym mediom i ich twórcom.
Pierwsza, ubiegłoroczna edycja festiwalu, organizowana we współpracy z TVP, udowodniła, że ten wartościowy, kulturalny projekt pełni ważną rolę w promocji gatunków misyjnych mediów publicznych i stanowi miejsce kreatywnych spotkań twórców i publiczności. Sprawdziła się również formuła imprezy, która w tym roku zyskuje międzynarodowy wymiar dzięki zaangażowaniu publicznej telewizji niemieckiej MDR (Mitteldeutscher Rundfunk) z Lipska.
Za sprawą 2. edycji Festiwalu Sztuki Faktu Toruń stanie się zatem ponownie miejscem debaty o współczesnym świecie, pokazywanym wnikliwie przez sztukę faktu, w jej najróżniejszych formach i gatunkach: reportażach, dokumentach, teatrze faktu i literaturze faktu. Tegoroczne hasło festiwalu: „25 lat wolności”, będzie ponadto doskonałym pretekstem do refleksji nad przemianami gospodarczymi i społecznymi, które zmieniły Polskę w ostatnich 25 latach.
Niezmiennie ważna wydaje się również funkcja edukacyjna festiwalu, adresowanego szczególnie do ludzi młodych: studentów UMK, adeptów sztuki dziennikarskiej i uczniów toruńskich liceów. Warsztaty dziennikarskie, spotkania z autorami czy panele dyskusyjne umożliwią im podpatrzenie tajników zawodu u samych mistrzów. Festiwal nawiąże także do najlepszych tradycji polskiej szkoły reportażu i przybliży sylwetki wybitnych przedstawicieli tego gatunku: w tym roku uwaga festiwalowej społeczności skupi się zwłaszcza na postaci i twórczości wybitnej polskiej dziennikarki Teresy Torańskiej.
Pozdrawiam organizatorów i uczestników 2. edycji Festiwalu Sztuki Faktu. Dzielę Państwa dumę i zadowolenie z tego, że Toruń przez kilka kwietniowych dni staje się festiwalowym centrum dla ludzi mediów.
Bardzo mnie cieszy, że Festiwal Sztuki Faktu rozwija się z roku na rok, szczególnie w czasach, gdy przeglądy i festiwale raczej znikają niż się rodzą. Tym większe podziękowanie i uznanie dla naszych Partnerów — władz Torunia — za odwagę i konsekwencję w działaniu.
Tegoroczna edycja Festiwalu zbiega się w czasie z 25-leciem wydarzeń zmieniających nasz kraj i nasze życie. W rocznicę historycznego przełomu będzie okazja przypomnieć te wydarzenia widziane kamerami dokumentalistów TVP i naszych kolegów z niemieckiej MDR, z którymi tak owocnie rozwijamy współpracę. To zapis niezwykle cenny, pozwalający głębiej zrozumieć atmosferę i znaczenie tamtych dni — okrągłego stołu, wyborów czerwcowych, powołania niekomunistycznego premiera i wreszcie obalenia muru berlińskiego, czyli wydarzeń otwierających nam drogę do Europy. Przez te lata przeszliśmy długą drogę i dzisiaj żyjemy w zupełnie innym świecie.
Zmieniła się również Telewizja Polska, która z narzędzia władzy przekształciła się w medium publiczne. Jest otwarta, nowoczesna — na naszych oczach dokonał się proces cyfryzacji — i przede wszystkim zachowuje suwerenność decyzji redakcyjnych. Publiczna telewizja oferuje widzom profesjonalną produkcję, tworzy standardy zawodowe, kieruje się społecznym przesłaniem i narodową tożsamością. Nawet w sytuacji, kiedy abonament stanowi zaledwie 18,7 proc. naszych przychodów, olbrzymim wysiłkiem rozwijamy program w głównych antenach i kanałach tematycznych. Warto czasami pomyśleć o straconych miliardach złotych z niepłaconego abonamentu, o zawieszonych projektach seriali, spektakli teatru telewizji, programów dla dzieci.
Telewizja Polska warta jest godziwego finansowania, nie tylko dlatego, że jest dobrem narodowym ale również istotnym elementem demokratycznego państwa. Mówiąc w duchu słów Milana Kundery, powiedziałbym, że jej głównym celem jest tworzenie wartości, gdy przestaje tworzyć wartości — traci sens swego istnienia. Dlatego tak ważny jest zorganizowany w ramach Festiwalu panel etyczny „Reporter przyzwoity”. Musimy umacniać i chronić zasady dziennikarstwa, określać standardy zawodowe w zmieniającym się świecie nowych mediów. Wartością naszej telewizji jest również reportaż, obok informacji, podstawowy gatunek dziennikarstwa. W toruńskim Festiwalu uczestniczą dziennikarze naszych programów informacyjnych i reporterzy, ich współpraca antenowa daje przecież doskonałe rezultaty. Wierzę, że będziemy w stanie tworzyć coraz lepsze warunki do uprawiania reportażu telewizyjnego, wpływania na kariery zawodowe reporterów, organizowanie warsztatów i spotkań z mistrzami, tak jak podczas tego Festiwalu. O tym jaka jest siła reportażu i jak bardzo jest on potrzebny, przekonaliśmy się podczas dramatycznych wydarzeń na Ukrainie. To właśnie reporterzy prasy, radia i telewizji pokazali dramatyczne wydarzenia na kijowskim Majdanie i wielu miejscach na Ukrainie. Mam wielką nadzieję, że za kolejne ćwierć wieku, na te reportaże z 2014 r., nasi sąsiedzi Ukraińcy będą mogli spoglądać z takim samym wzruszeniem jak Polacy na filmy z czasów czerwcowych wyborów i upadku muru berlińskiego.
Życzę wszystkim uczestnikom Festiwalu siły reporterskiego ducha!
Tegoroczna edycja Festiwalu Sztuki Faktu odbywa się w szczególnym czasie. Z jednej strony to okres podsumowań i refleksji nad tym, co zrobiliśmy z wywalczoną przed ćwierćwieczem niepodległością, jak zmieniła się Polska w okresie owych 25 lat wolności, o których mówi hasło Festiwalu. Z drugiej jednak strony, wydarzenia ostatnich tygodni na Ukrainie pokazują, że wolność to dobro, które nie jest dane raz na zawsze, że trzeba o nie dbać i je pielęgnować. Tak w stosunkach między państwami, jak i wewnątrz kraju.
Media w tym zakresie odgrywają olbrzymią rolę. Mogą uczciwie i rzetelnie opisywać rzeczywistość. Mogą ją kłamliwie zniekształcać. Charakterystyczne, że już u początku naszej drogi do wolności, czyli sierpniowych strajków 1980 r., pojawia się idea niezależności mediów. Protestujący w Stoczni Gdańskiej, wśród 21 postulatów, i to już na trzecim miejscu, przed żądaniami dotyczącymi poprawy warunków pracy i lepszego zaopatrzenia sklepów, zaraz po postulacie dotyczącym powołania wolnych związków zawodowych, zapisali żądanie przestrzegania prawa do wolności słowa, druku i publikacji oraz zaprzestania represjonowania niezależnych wydawców.
Wśród tych, o wolność których upomnieli się w sierpniu 1980 r. strajkujący robotnicy, był Mirosław Chojecki. Twórca m.in. „Biuletynu Informacyjnego KOR” i Niezależnej Oficyny Wydawniczej „NOWa”, które przełamały bariery peerelowskiej cenzury.
Dziś Mirosław Chojecki, obok Ryszarda Bugajskiego i prof. Andrzeja Paczkowskiego, jest naszym gościem. Dlatego dumny jestem, że mogłem zostać patronem tegorocznej edycji Festiwalu Sztuki Faktu. Imprezy, podczas której najwybitniejsi przedstawiciele mediów będą dyskutować m.in. o etyce dziennikarskiej.
Mitteldeutscher Rundfunk w tym roku po raz pierwszy uczestniczy w festiwalu. Przedstawimy nowe produkcje, weźmiemy udział w panelu na temat prezentowania historii w telewizji, będziemy uczestniczyć w dyskusji o etyce w dziennikarstwie, na pewno skorzystamy z możliwości wymiany doświadczeń.
Na festiwal przyjechały do Torunia osoby odpowiedzialne za tworzenie programu MDR. Cieszymy się bardzo z tego spotkania. Jest ono dowodem, że umowa o współpracy między Telewizją Polską a telewizją MDR, którą wspólnie z Prezesem TVP panem Juliuszem Braunem, podpisywałam w ubiegłym roku, przynosi już efekty w konkretnych projektach. Umowa ta dotyczy wymiany programowej między naszymi stacjami, wspólnych produkcji, współpracy na gruncie technicznym i technologicznym, wzajemnego uczestnictwa w festiwalach i innych wydarzeniach.
Jestem głęboko przekonana, że umowa i współpraca między naszymi telewizjami przyniesie kolejne owoce, a jest ku temu kilka powodów:
Z tego względu współpraca zagraniczna nie była jeszcze nigdy tak ważna jak teraz. Granice są otwarte, możemy swobodnie podejmować pracę, wybierać miejsce zamieszkania, spędzać wolny czas, wspólnie świętować, wspierać się w potrzebie — jak na przykład podczas powodzi.
Od chwili podpisania umowy o współpracy między TVP a MDR wiele się już wydarzyło. Kilka tygodni temu zaprezentowaliśmy w Berlinie wspólnie zrealizowany reportaż „Co słychać sąsiedzie. Jak się żyje Polakom i Niemcom”. Niedawno podpisaliśmy też umowę o regionalnej współpracy między oddziałem MDR w Saksonii a oddziałami Telewizji Polskiej w Szczecinie i Wrocławiu. Niebawem wspólnie z Telewizją Polską będziemy nagrywać w Warszawie fragmenty wieczoru tematycznego ARTE, poświęconego 10-leciu poszerzenia granic Unii Europejskiej na wschód. Cieszę się z perspektywy dalszej współpracy z Telewizją Polską.
Życzę wszystkim uczestniczkom i uczestnikom Festiwalu Sztuki Faktu w Toruniu owocnej pracy, ciekawych filmów i rozmów, i — oczywiście — wielu pomysłów na dalsze wspólne projekty.
Mitteldeutscher Rundfunk (Rozgłośnia i Telewizja Środkowoniemiecka) utworzono po zjednoczeniu Niemiec w 1991 r. jako wspólną publiczną stację Saksonii, Turyngii i Saksonii-Anhalt.
Siedzibą centrali został Lipsk, gdzie niemiecka radiofonia miała swoje początki. W marcu 1924 r. rozpoczęła tam swoją działalność Mitteldeutscher Rundfunk AG Mirag — druga niemiecka stacja radiowa.
MDR rozpoczął nadawanie 1 stycznia 1992 r. Dziś emituje własny program telewizyjny, osiem programów radiowych oraz ofertę online. Odziały MDR-u znajdują się w stolicach landów: w Erfurcie, Magdeburgu i Dreźnie. Centralna stacja nadawcza znajduje się w Halle.
MDR jako członek ARD przygotowuje ok. 10 procent wspólnego programu tej stacji, tworząc m.in. publicystykę, magazyny, seriale „Tatort” i „Polizeiruf”, filmy i programy rozrywkowe.
MDR zatrudnia 2000 etatowych pracowników i tylu samo współpracowników. Dyrektorem MDR-u jest prof. dr Karola Wille, która w organizacji ARD odpowiada m.in. za politykę filmową i współpracę z producentami.
Spotykamy się ponownie i to jest dobra wiadomość. Festiwal stał się ważnym miejscem spotkań reporterów. W gorączce codziennej walki o słupki telewizyjnej oglądalności, od których zależą dzisiaj finanse mediów publicznych, reportaż jako gatunek stał się bastionem chroniącym wartości dziennikarskie. Nie można uprawiać naszego zawodu bez zasad — dociekliwości, rzetelności, poszukiwania prawdy. I dlatego tak ważny jest podczas Festiwalu panel etyczny „Reporter przyzwoity” podczas którego zastanowimy się, jak te wartości chronić, jak chronić reportaż i nas samych przed zalewem sensacji, brutalności i telewizyjnej szmiry. Jak wzmacniać media publiczne jako przestrzeń debaty, informacji, analizy.
Reporterom nie jest lekko, zresztą nigdy nie było. Ograniczenia cenzury przed laty zastąpiły twarde warunki rynku. Wciąż goni pokusa łatwiejszego życia, taśmowa produkcja, tematy na zlecenie. Ale to wierność zasadom dziennikarstwa pozwala nam dzisiaj pokazać dorobek tych twórców sztuki faktu, którzy otwierali wrota wolności w sierpniu 1980 r. i w czerwcu 1989 r. — Mirosława Chojeckiego i Ireneusza Englera. To mistrzowie sztuki faktu! Dzisiaj spotyka się z nimi silna grupa reporterów młodego pokolenia z przesłaniem, że należy dochować wierności swoim przekonaniom, że warto iść za conradowskim marzeniem i być reporterem, badaczem świata wokół nas.
Nie jesteśmy sami na tym świecie. W Festiwalu uczestniczą reporterzy z MDR, niemieckiej telewizji publicznej ze wschodnich landów, którzy w swojej twórczości — podobnie jak my — dokonują bolesnych rozrachunków z przeszłością. Tę przeszłość badała Teresa Torańska, autorka „Onych”. Spektakl sztuki faktu, który przygotowaliśmy na Festiwal, oparty na wywiadzie Teresy z Jakubem Bermanem, jednym z głównych architektów stalinizmu w Polsce, zyskuje nowy, dramatyczny kontekst w świetle wydarzeń na Ukrainie, otwiera dokumentowi drogę na scenę teatru.
Reportaż to wielka szansa na udane życie. Przed laty Józef Kuśmierek, jeden z mistrzów reportażu, wydał w Londynie zbiór swoich reportaży o Polsce pod tytułem „Obecny”. Świetny tytuł! „Obecność” — to reporterski obowiązek. Kuśmierek przez lata, co raz potykając się z cenzurą, opisywał absurdy gospodarki, chciał zmieniać świat i system. W posłowiu pyta sam siebie: „czy zmarnowałem swoje życie i kim ja właściwie jestem?” Przewrotnie pozostawił odpowiedź na to pytanie nam — reporterom, wiedząc, że reportaż jest zmaganiem o lepszy świat. To jego siła i siła reporterów.