Pomiędzy prezentacją handlową, dancingiem i wizytą w ciucholandzie toczy się życie emeryta. Grupa energicznych przyjaciółek z Torunia, sportretowanych w filmie nie poddaje się starości i znajduje własne sposoby na to, by ją oddalić. Film nie próbuje analizować zjawiska sprzedaży bezpośredniej od strony agresywnych firm sprzedających. Jest to raczej subtelna i zabawna próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego wśród emerytów przedmioty takie cieszą się ogromnym powodzeniem.
Nie narzekają, nie wybrzydzają, nie chcą wyjeżdżać ze swojej wsi. Wzięli sprawy w swoje ręce i sprawili, że Tarnowiec stał się wsią, która tętni życiem. Dbają o swoją przeszłość i tradycję, kultywują historię. Organizują wystawy, festyny i kręcą filmy by uwiecznić dzień dzisiejszy. Wszystko z myślą o dniu jutrzejszym i przyszłych pokoleniach. To stowarzyszenie „Tarnowiec wczoraj, dziś i jutro”. Miłośnicy swojej małej ojczyzny.
Kasia ma 38 lat, jest chora na raka, leczenie nie przynosi żadnych rezultatów. Kasia pogodziła się z tym że odchodzi. Przygotowuje na to swojego syna i liczną grupę przyjaciół. Teraz chce tylko realizować swoje marzenia, a jednym z nich był występ w programie The Voice of Poland. Dostała się i przeszła do drugiego etapu. Może śpiew i realizacja marzeń pomogą znosić chorobę.